Ból jest ceną za wszystko co wartościowe

Ból jest ceną za wszystko co wartościowe

BÓL JEST CENĄ ZA WSZYSTKO CO WARTOŚCIOWE

Bycie z drugim człowiekiem, życie z nim, codzienne rozmawianie, przebywanie ze sobą i ta cała miłość, to ciężki kawałek chleba. Musimy się starać. Czasami pójść na kompromis, po prostu, żeby było dobrze. Nauczyć się rozwiązywać konflikty. Słuchać, troszczyć się, dbać. Znosić wszelkie humorki. Nie ma co się oszukiwać, każda relacja jest jak kwiat, dla ścisłości - jak róża, dlaczego akurat ona? To proste gdy patrzymy na nią z oddali wydaje się piękna, delikatna, ale jak już podejdziemy do niej bliżej potrafi nas zranić swoimi kolcami. Jeżeli o nią dbamy jest piękna, aż z chęcią się na nią patrzy, można tylko pozazdrościć, podlewamy ją, a co jeśli przestajemy o nią dbać? Więdnie. Staje się co raz brzydsza, w końcu stoi na parapecie, później o niej zapominamy i wyrzucamy ją do śmieci.
Każda relacja wymaga pielęgnacji jak i cierpliwości. Związek, przyjaźń i relacje rodzinne WSZYSTKO. Gdy dwoje ludzi, kochających kiedyś siebie nawzajem przestaje przejmować się tym drugim, zaczyna żyć własnym życiem, nie zważając na to drugie, przestają o siebie walczyć: jedna kłótnia - źle, przecież samo się w końcu ułoży, boli, ale nadal robią to samo. Powoli przestają dla siebie istnieć, druga kłótnia - co raz gorzej, przestają się do siebie odzywać, bo może to drugie się odezwie, chcą od siebie odpocząć. Trzecia kłótnia - koniec, przestają dla siebie istnieć, zwyczajnie uciekają od problemu, zamiast wyjaśnić to, co źle zrobili. Zapominają o sobie i przez zaniedbywanie tej drugiej osoby tracą wszystko co mieli. Siebie nawzajem.
To oczywiste, że każdy człowiek, w pewnym momencie ma ochotę uciec. Od problemów, od kłótni, odciąć się i zwyczajnie w świecie odpocząć od tego wszystkiego, przetrwać te najgorsze chwilę i myśleć, że samo w końcu się ułoży.

Ale czasami nie ważne jak bardzo chcielibyśmy uciec o tego, nie da się. Gdy z kimś mieszkamy mijamy się codziennie, nawet jeśli tego nie chcemy. Rozmawiamy, pytamy jak dzień itd. DOM To świat w którym czujesz się bezpiecznie i komfortowo, do momentu gdy nie zaczniesz się dusić, gdy ktoś cię zdenerwuje, a nie masz gdzie uciec, bo przecież codziennie tak będziesz go widzieć. W związkach jest podobnie. Przychodzi taki czas, że zaczynasz dusić się w nim. Zaczyna irytować Cię każde jego zachowanie, słowo, czy czepianie się o coś. Nagle jedna kłótnia, nienawidzicie siebie, mijacie bez słowa, udajecie że nie istnieje jedno dla drugiego, czy to dobrze? Może przez chwile. Czasami jedno cierpi drugie ma to totalnie gdzieś, a gdy drugiemu przejdzie, to pierwsze zaczyna doceniać, co traci i tęskni.

Nie ma w całym życiu relacji która nigdy by nas nie zraniła, nie ma osób która nie doprowadzą nas do płaczu, przynajmniej raz każdy z nas pomyślał "boże jak ja go/jej nienawidzę". 

Każda relacja to pewnego rodzaju poświęcenie, ale jeżeli warto to przetrwamy wszystko.
Kłótnie, chwile ciszy to normalna sprawa. Jednak wydaje mi się, że każdy po pewnym czasie myśli co zrobił źle, czy jeszcze można to naprawić. Ludzie nie są stworzeni do tego, by nieustannie pławić się w szczęściu. Każdy czasami potrzebuje przerwy. Docenienia, zaobserwowania, że bez tej drugiej osoby jest nam jednak źle, Każdy przechodzi ciężkie chwile, rozczarowania, złamane serce, czy utraconą przyjaźń. Nie ważne czy była to miłość która trwała dziesięć lat, związek który trwał nawet parę miesięcy, przyjaźń, która miała być na zawsze, czy nawet ktoś najbliższy, siostra, brat, mama, tata. Bo nie ważne jest to jak bardzo ktoś nas kocha, potrafi zranić nas najmniejszym gestem. Zazdrość, kłótnia, trudna prawda, cokolwiek innego. Gdyby nie te wszystkie ciężkie chwile, nie zdalibyśmy sobie sprawy z tego jak bardzo zależy nam na tej drugiej osobie - bo ból jest ceną za wszystko co wartościowe. 



Copyright © 2014 SERAFIN , Blogger